Drzewiej
A Maćko pomacał się znów po boku, w którym ugrzęzło żeleźce, i rzekł stękając trochę:
— Drzewiej ludzie byli mądrzejsi — rozumiesz?
Po chwili jednak zamyślił się, jakby sobie przypominając jakieś dawne czasy, i dodał:
— Choć poniektóry bywał i drzewiej głupi.
Henryk Sienkiewicz, Krzyżacy